Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda

Szanowny Panie Prezydencie,

zwracamy się dziś do Pana z pilną prośbą o ułaskawienie młodej dziewczyny, która od ponad roku przebywa w zakładzie karnym po wyjątkowo surowym, niewspółmiernym do winy i rażąco niesprawiedliwym wyroku sądowym.

21-letnia Marika była młodą i aktywną społecznie studentką Politechniki Poznańskiej, która w sierpniu 2020 roku – w dniu, w którym w Poznaniu odbył się  „marsz równości” –w geście protestu przeciwko ideologicznym postulatom ruchu LGBT, dopuściła się wraz z trzema innymi sprawcami nieudanej próby wyszarpnięcia kobiecie lnianej torby w barwach flagi LGBT. W następstwie została oskarżona o rzekomy rozbój i próbę kradzieży torby o wartości 15,00 zł i skazana na 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności.

Nie ulega wątpliwości, że działając w emocjach, Marika przekroczyła granice dopuszczalnej formy sprzeciwu wobec poglądów innych osób. Ma tego świadomość i żałuje swojego zachowania.

Jednak to co ją spotkało jest oburzające i urągające nawet najsurowszemu poczuciu sprawiedliwości. Szarpiąc za torbę, Marika nie spowodowała straty materialnej ani nie wyrządziła krzywdy fizycznej jej właścicielce, która uprawniałaby sąd do wydania wyroku bezwzględnego pozbawienia wolności.

Również kwalifikacja czynu Mariki jest nieracjonalna. Nie była to próba kradzieży. Motywacją dziewczyny był jej sprzeciw wobec ideologicznych postulatów ruchu LGBT.

Nie sposób nie ulec wrażeniu, że wymierzając taką karę, poznański sąd nie kierował się jedynie oceną samego czynu, ale również względami ideologicznymi oraz osobistym stosunkiem do światopoglądu oskarżonej. Jako jedną z okoliczności obciążających Sąd uznał udzielanie się przez młodą kobietę w… Młodzieży Wszechpolskiej – największej w Polsce organizacji młodzieżowej o charakterze formacyjnym, wychowującej młode pokolenia Polaków w duchu narodowym i katolickim. Po osadzeniu w zakładzie karnym została umieszczona w jednej celi z kobietą, która obnosiła się z odmienną orientacją seksualną oraz przebierała za mężczyznę. Na teren zakładu karnego pozwolono wnieść jednej ze współosadzonych torbę z tęczowym emblematem, podczas gdy jej prośby o pozwolenie na posiadanie chociaż jednej sukienki są za każdym razem odrzucane.

Poczucie niesprawiedliwości orzeczenia w sprawie 24-letniej Mariki potęguje fakt nierównego traktowania przez sądy różnych grup społecznych. Kilka tygodni temu zapadł wyrok w głośnej sprawie aktywistów LGBT, którzy dokonali linczu na wolontariuszach Fundacji Pro-Prawo do życia. Agresywni chuligani zatrzymali furgonetkę należącą do fundacji, zamalowali i pocięli plandekę, zamazali tablice rejestracyjne, poprzebijali opony, wyłamali lusterka, a wreszcie pobili wolontariusza, który wyszedł z samochodu, by nagrać całe zdarzenie. Jeden z agresorów miał w rękach nóż. Wówczas najbardziej agresywne osoby zostały skazane na ograniczenie wolności w postaci wykonywania nieodpłatnych prac społecznych oraz karę pieniężną. W uzasadnieniu wysokości kary trzech lat pozbawienia wolności wymierzonej Marice sąd zaś wskazał, że „niczym nie uzasadnione w przedmiotowej sprawie byłoby wymierzenie oskarżonej kary niższej, które mogłoby być odbierane społecznie w kategoriach bezkarności i osłabiałoby społeczne przekonanie o nieuchronności kary za popełnione przestępstwo. W ocenie Sądu jedynie bezwzględna kara pozbawienia wolności stanowi adekwatną reakcję na popełniony przez oskarżoną czyn i jest w stanie zmusić ją do krytycznej oceny swojego zachowania.” W tym kontekście widać wyraźnie, że mamy do czynienia ze stosowaniem różnych kryteriów wobec osób po różnych stronach sporu światopoglądowego.

W efekcie surowego wyroku poznańskiego sądu, może dojść do zniszczenia życia wchodzącej w dorosłość osoby. 24-letnia Marika już od ponad roku przebywa w zakładzie karnym. W związku z tym była zmuszona przerwać studia. Pod znakiem zapytania stanęło jej dalsze wykształcenie i przyszłość zawodowa. Musiała zawiesić swoje plany założenia rodziny oraz odłożyć rehabilitację po złamaniu kostki, do którego doszło na krótko przed osadzeniem w zakładzie karnym. Dziewczyna wchodząc do zakładu karnego nie była w stanie poruszać się samodzielnie. Chodziła o kulach. Zaniedbania w rehabilitacji mogą negatywnie odbić się na jej zdrowiu w przyszłości.

Dlatego licząc na Pańskie poczucie sprawiedliwości, zwracamy się do Pana z apelem o uwzględnienie prośby o ułaskawienie Mariki, aby niesprawiedliwa i niewspółmierna do winy kara nie przekreśliła szansy na naukę oraz życie rodzinne tej młodej kobiety.

Zwracamy również uwagę, że szerokie kręgi społeczeństwa z niepokojem śledzą nierówność w traktowaniu różnych grup społecznych przez sądy.

Apelujemy o szybką decyzję przez wzgląd na sprawiedliwość i praworządność.

Organizatorzy petycji:

Petycję popierają:

Zakon św. Jana Pawła II

Konfederacja Kobiet RP

Portal Prawy.pl

Polska Korporacja Akademicka Akropolia Cracoviensis

Żołnierze Chrystusa

Akademicki Klub Myśli Społeczno-Politycznej Vade Mecum

Instytut Rzeczypospolitej im. Pawła Włodkowica

Polska Korporacja Akademicka Związek Akademików Gdańskich Wisła

Wojownicy Maryi

Instytut Suwerennej

Polska Korporacja Akademicka Kujawja

Instytut Spraw Konstytucyjnych

Marika ma 24 lata i pochodzi z Wielkopolski, jest także aktywnie zaangażowana w sprawy społeczne i udziela się w organizacjach patriotycznych, takich jak Młodzież Wszechpolska. Studiowała na Politechnice Poznańskiej. Studiowała, ponieważ jej dotychczasowe życie zostało brutalnie przerwane przez wyrok bezwzględnego więzienia, który od ponad roku odbywa w jednym z zakładów karnych.

Wszystko dlatego, że w geście protestu przeciwko ideologicznym postulatom ruchu LGBT po zakończeniu poznańskiego „marszu równości” Marika próbowała wyszarpać jednej z kobiet torbę z tęczowym emblematem. Choć nie da się ukryć, że zachowanie to nie było właściwe, to sąd wymierzył jej karę absolutnie niewspółmierną do czynu. Marikę skazano za rozbój i próbę kradzieży torby o wartości 15,00 zł. Wymiar kary to 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności.

24-letnia dziewczyna od roku przebywa w zakładzie karnym. Musiała przerwać naukę, przeżywa rozłąkę ze swoimi najbliższymi. Marika wchodząc do zakładu karnego nie była w stanie poruszać się samodzielnie, chodziła o kulach, a ze względu na przebywanie w miejscu odosobnienia musiała odłożyć rehabilitację  po złamaniu kostki, którego doznała przed osadzeniem w zakładzie karnym.

Chcemy, aby Marika wróciła do normalnego życia, mogła zająć się nauką, rodziną i troską o swoje zdrowie. Dlatego apelujemy do Prezydenta Andrzeja Dudy o wykorzystanie swojej prerogatywy w postaci prawa łaski. Marika zasługuje na wolność!

Warto porównać wyrok skazujący Marikę z wyrokiem w głośnej sprawie ataku grupy agresywnych aktywistów LGBT na  furgonetkę Fundacji Pro – Prawo do Życia w Warszawie, gdzie doszło do obrażeń ciała jednego z obrońców życia oraz uszkodzenia pojazdu. Jeden z agresorów miał w rękach nóż. Wtedy aktywiści LGBT zostali skazani na prace społeczne oraz niewielkie rekompensaty finansowe dla pokrzywdzonych.

Można odnieść wrażenie, że w sądach stosowane są różne kryteria wobec osób po różnych stronach sporu światopoglądowego. Nie godzimy się na to!